Przejdź do głównej zawartości

Jak zbierać grzyby?

Jak mówi staropolskie powiedzenie, "Tylko starzy ludzie chodzą na grzyby, młodzi je sobie przekazują poprzez stosunki płciowe", wybrałam się w niedzielę do lasu. Kiedy masz 25+ lat, Twoją weekendową rozrywką stają się scrabble, łowienie ryb albo liczenie zmarszczek mimicznych. Jesienią dochodzi do tego chodzenie na grzyby. No i poszłam.

Na grzyby chodzą ludzie w całej Polsce, z wyjątkiem Warszawiaków - oni nie chodzą do lasu, bo tam nie ma Starbucksa. Na Podlasiu ludzie w lesie właściwie żyją cały rok i walczą o jedzenie z niedźwiedziami. W Polsce zachodniej grzyby zbiera się i sprzedaje Niemcom, razem z kawałkami naszej ojczyzny. 

Wróćmy do grzybów. Najważniejszą kwestią jest odpowiedni outfit. Jeśli nie chcesz wyglądać jak każdy spocony grzybiarz, ubierz się modnie - tak, jakbyś szła szukać męża, a nie grzybów. Zaopatrz się w designerski koszyk, bo z wiadrem będziesz wyglądała jak baba ze wsi. Przecież nie chcesz wyglądać jak baba ze wsi, prawda? 

Jak odróżnić grzyby jadalne od trujących? Po spożyciu jadalnych potrzebujesz leków na ból żołądka, zaś po spożyciu trujących - przeszczepu wątroby. Jeśli nie znasz się na grzybach, po prostu pospaceruj po lesie i pośpiewaj z ptaszkami, a potem wyjmuj z włosów pajęczyny i gałęzie. 

Jak zbierać grzyby? Jeśli jesteś pewna, że znalazłaś jadalny egzemplarz, schyl się i wytnij go swoim słodkim, małym nożykiem. Potem włóż do koszyka i zrób sobie selfie. Możesz je robić z każdym grzybem, albo z całym koszykiem. Możesz też zrobić sobie fotkę z muchomorem #YOLO #życienakrawędzi #beargrylls. Nie zapomnij też popłakać się, kiedy zgubisz się w lesie. Wtedy pozostaje modlić się, że Twój Iphone nie padnie zanim dotrzesz do cywilizacji. I że nie trafisz przypadkiem do chatki psychopatycznego drwala, który potnie Cię na kawałki i ususzy fragmenty Twojego rozczłonkowanego ciała razem z borowikami. 

Całuski!


Komentarze

Popularne posty z tego bloga

Czym się różni żona od kochanki?

Pomylenie żony z kochanką może prowadzić do pewnych towarzyskich niezręczności, dlatego lepiej wiedzieć, na co zwrócić uwagę, by nie popełnić fatalnego w skutkach faux pas. Czym różni się więc żona od kochanki? Wiekiem Żona, to wiadomo, nie jest model najnowszy, to raczej taka kilkunastoletnia Skoda — postawiona na podjeździe, nie robi wrażenia na sąsiadach i choćbyś nie wiem ile polerował, Mercedesa z niej nie zrobisz. Pół biedy, jak nie rozkraczy się gdzieś po drodze. To model, w który musisz wiecznie inwestować, a satysfakcja z jazdy jest poniżej przeciętnej. Żona to kobieta z reklam proszku do prania i sosów z paczki. Kochanka natomiast jest jak sportowy samochód, za którym inni faceci oglądają się na ulicy. I nawet jeśli ma duży przebieg, nadal chcesz ją mieć. Kochanka ma być młoda, świeża, eteryczna i emanować energią, którą żonie odbiera rola męczennicy, która poświęciła się dla rodziny i szanownego małżonka. Wyglądem Wiadomo, że jak kochanka jest młodsza, to i wygląd

Co mówi o tobie twój pączek?

Któż z nas nie uległ dziś pokusie tłuściutkiego, drożdżowego rarytasu otulonego słodkim lukrem? Tłusty czwartek to doskonała okazja do pewnej refleksji dotyczącej tego, jakimi jesteśmy ludźmi. Co zaskakujące, możemy to stwierdzić patrząc na nasze tłustoczwartkowe frykasy. Pączek z marmoladą Myślisz — tradycja. Błąd! Pączek z dżemem to disco polo polskiej sztuki piekarniczej. Wielbiciele pączka z dżemem to ci sami ludzie, którym hotel Gołębiewski kojarzy się z luksusem. Inaczej jest, jeśli był to pączek z konfiturą z czerwonej cebuli — wówczas możesz odetchnąć z ulgą i spokojnie dopić swoje korzenne latte z Costy. Pączek z toffi Taki pączek jest jak Tomasz Karolak — dużo kosztuje, a wygląda jakby był wypełniony sraką. Wciąż jednak wygrywa z klasycznym pączkiem, bowiem daje złudne poczucie bycia lepszym od zwykłych konsumentów pączka z marmoladą — nic bardziej mylnego. Jedząc takiego pączka potwierdzasz, że w życiu totalnie brakuje ci polotu. Pączek z marketu Pączek z market

Halloween know-how 2015

O Halloween pisałam już tutaj: klik! , ale nie zaszkodzi przypomnieć Wam, co i jak, poza tym wiadomo, że co roku trendy są totalnie inne, więc w zeszłym była moda na dynię, a w tym na dynię, no i człowiek może się pogubić, a przecież nie chcemy wyglądać jak mieszkaniec Łodzi, który przyjeżdża do Warszawy i nie wie, co wypada i dlaczego nie wolno pokazywać innym swojego siusiaka na ulicy.  Przebranie Jeśli w tym roku planowałeś przebrać swoje dziecko za Spidermana albo Batmana, to równie dobrze możesz oddać je do adopcji, żeby miało szansę trafić do normalnego domu. Generalnie w tym roku skupiamy się na tym, żeby przebrania dzieci były naprawdę przerażające. Trendy oczywiście różnią się w zależności od regionów Polski i tak: w Warszawie przebieramy dziecko za gluten lub laktozę, w łódzkim za kuratora, we wschodniej Polsce za mydło, na południu za prywatyzację kopalni. Pamiętajmy, że Halloween dla dorosłych obchodzimy 1 listopada, próbując odróżnić ciotkę od wieńca. Słodycze Gen