Przejdź do głównej zawartości

Posty

Wyświetlanie postów z grudzień, 2014

Co mówi o tobie twój ulubiony alkohol?

Wydawałoby się, że spożywany alkohol nie ma większego znaczenia — ewentualnie nabiera go następnego dnia, kiedy budzisz się na tapczanie w otoczeniu własnych wymiocin. Alkohol tak naprawdę określa nas jako ludzi, choć równie często odbiera nam człowieczeństwo. Sprawdźcie sami. To pierwsze, bo tego drugiego to ja nie polecam. Wódka Wódka jest Natalią Siwiec wśród alkoholi — jest ogólnodostępna, stosunkowo tania i wszyscy się cieszą, jak stoi na stole. Jeśli wybierasz wódkę, prawdopodobnie jesteś pragmatykiem, człowiekiem przywiązanym do tradycji, który nie ulega chwilowym trendom. Jeśli sięgasz po najtańszą wódkę, pewnie masz jakieś obciachowe imię typu Mariusz, golisz się jednorazówką, a stara kupuje Ci majtki w Lidlu. Jeśli pijasz Finlandię, pewnie prowadzisz działalność gospodarczą, Twoja żona chodzi w futrze z lisa, a w mieszkaniu zrobiłeś sobie kominek, bo widziałeś coś takiego w Dynastii . Jeśli wybierasz wódkę smakową, pewnie jesteś pedałem. Whisky Jeśli pijesz whisky, pewn

Co mówi o Tobie Twoja choinka?

Wydawałoby się, że to zwykłe drzewko — ot, choinka. Nic bardziej mylnego! Nasza choinka to tak naprawdę odzwierciedlenie naszej osobowości, poglądów — a może przede wszystkim — statusu materialnego. Chcesz wiedzieć, co mówi o Tobie Twoja choinka? Zapraszam do lektury! Jeżeli wybrałeś choinkę plastikową, prawdopodobnie podążasz za proekologicznymi trendami, a na Twoim drzewku zawisną wyłącznie pierniczki gluten-free. Inna teoria głosi, że jesteś po prostu dziadem, który od dwudziestu lat na Święta wyciąga z czeluści piwnicy to samo obgryzione przez szczury drzewko. Nie wyobrażasz sobie Świąt bez bigosu i chlania ze szwagrem. Jeśli zdecydowałeś się na kosztowną jodłę kaukaską albo świerk srebrny, to pewnie chwilę wcześniej zrobiłeś zakupy w Almie, ale takie skromne, bo przecież w drugie Święto lecisz na Fuerteventurę. Jeżeli kupiłeś małą choinkę, to pewnie masz małego siusiaka, albo po prostu małe mieszkanie i nie wiem, która z opcji jest smutniejsza. Jeżeli Twoja choinka

Jak obchodzić święta?

Święta tuż tuż, dlatego w odpowiedzi na Wasze potrzeby, zamieszczam poradnik dla kobiet dotyczący obchodzenia świąt. Żebyście wiedziały, jak się zachować — co robić, czego nie robić, standardzik. Singielka Na święta zapewne jedziesz do rodziców ze świadomością, że urobisz się po łokcie i jeszcze przy okazji zostaniesz zaangażowana w rodzinne kłótnie. Podczas kolacji pokornie odpowiadaj na wścibskie pytania cioci. Nie rób afery kiedy wujek położy rękę na Twoim kolanie. Twoim największym zmartwieniem będzie brak planów na Sylwestra, więc nie kręć nosem, kiedy zdesperowany kolega z pracy poprosi byś poszła z nim do jego znajomych. Panna w związku Po cichu liczysz, że tym razem pod choinkę dostaniesz pierścionek zaręczynowy. Udawaj, że wcale nie jesteś rozczarowana, kiedy od wręczy Ci cokolwiek innego. Potem w pracy udawaj, że wcale nie chciałaś się zaręczyć. Znienawidź go i nie odzywaj się przez tydzień — potem licz na to, że może jednak oświadczy się w Sylwestra. Mężatka Jes

Jak wybrać świąteczne prezenty?

Zbliżają się święta, a więc jak co roku powraca największy świąteczny problem Polaków — nie, nie chodzi o to, czy wypada pić podczas Wigilii, bo wystarczy przejść się na pierwszą lepszą pasterkę by przekonać się, że Polacy tego rodzaju dylematów nie mają. Chodzi o prezenty.  Prezenty są bardzo ważne, dla wielu ludzi są wyznacznikiem statusu społecznego i po prostu nie wypada obdarować bliskich byle czym, bo to świadczy o nas. Przykładowo, jak dasz w prezencie komuś tandetną bombonierkę, to oznacza, że jesteś jak karp — zapraszają Cię tylko raz w roku i próbują udawać, że nie śmierdzisz brudnym akwarium. Jeśli w prezencie dajesz skarpety, to jesteś jak bigos — jesteś przy wspólnym stole, bo tak wypada, ale w gruncie rzeczy przez całe święta nikt się Tobą nie interesuje. Łapiesz już, o co chodzi? Jak więc kupować prezenty, żeby nie wyjść na typowego Polaczka? Śledź najnowsze trendy świąteczne. W tym roku stawiamy na przepych, kupujemy prezenty drogie, a raty spłacamy do końca życia. D

Wszystkie jesteśmy Kasią Cichopek

Są takie dni w miesiącu kiedy każda z nas jest Kasią Cichopek. Wcale nie dlatego, że mamy zadłużone chaty na kilkanaście milionów, albo że nasz mąż poleciał na nasz stanik z cekinów, który miałyśmy na sobie w Tańcu z gwiazdami . To coś zupełnie innego. To taki stan bycia za ciężką o pięć kilo, źle ubraną i z włosami, które wyglądają jakbyś chciała oszukać świat, że suchy szampon to to samo co porządne mycie. I ja dzisiaj jestem Kasią Cichopek. Co prawda umyłam się dzisiaj rano, co w zasadzie nie ma żadnego logicznego uzasadnienia, ponieważ nie zamierzam wychodzić z domu. Dobra, jadę do Reala, ale to jeszcze nie powód, żeby się od razu kąpać jak jakaś Francuzeczka. Najwyraźniej miałam taki kaprys, chciałam się poczuć jak Edyta Górniak - zrobić coś nielogicznego i nie musieć się z tego tłumaczyć.  Jestem Kasią Cichopek, bo zaczynam dzień od szkanki Coca-Coli, bez whisky bo jest za wcześnie, a nawet jeśli nie jest za wcześnie, to muszę jeszcze prowadzić samochód. I jeszcze obiad