Ponieważ aktualnym hitem filmowym jest "50 twarzy Grey'a", a ja mam w zwyczaju wychodzić naprzeciw oczekiwaniom moich czytelników, postanowiłam napisać poradnik dotyczący seksu — a zaczniemy od części dla mężczyzn!
Mówi się, że człowiek pochodzi od małpy, ale patrząc na
większość facetów można odnieść wrażenie, że przodkiem był jednak pantofelek.
Tymczasem kobiety pragną prawdziwych mężczyzn, mężczyzn z pierwotnymi instynktami,
ale nie przy stole, tylko raczej w sypialni. Podczas gdy kobiety marzą o akcji rodem ze wspomnianych „50
twarzach Grey’a”, jedyne co dostają to dwuminutowy trailer.
Jak to zmienić?
Seks powinien być jak odcinek „House of cards” — długi,
pełen napięcia i darmowy. Najpierw jednak warto zadbać o grę wstępną.
Gra wstępna
Gra
wstępna, podobnie jak korzystanie z bidetu czy czyszczenie paznokci wydaje się
być mężczyznom totalnie zbędne i wręcz niezrozumiałe. Musisz jednak wiedzieć,
że dla kobiety gra wstępna jest bardzo istotna i powinna zacząć na długo zanim
pójdziecie do łóżka. Popatrz na „50 twarzy Grey’a” — koleś zaczyna od
głębokiego spojrzenia w oczy, a potem daje lasce ołówek. Powiesz, że to nie ma
sensu, ale czy dałeś kiedyś jakiejś kobiecie ołówek? Oczywiście, potem zabiera
ją do swojego helikoptera, daje MacBooka i nowe Audi, ale to są takie typowe
warszawskie przechwałki dla ciepłych kolesi, a nie strategia prawdziwego,
heteroseksualnego faceta.
Podkręć atmosferę
Jeśli chcesz ją podniecić, dotykaj jej ciała, całuj i pieść,
przy okazji szepcząc jej do ucha sprośne rzeczy, na przykład „zrobię pranie”
albo „wyniosę dzisiaj śmieci”. Ponieważ ona naoglądała się Grey’a, powinieneś
wprowadzić do sypialni elementy bdsm. I tu pojawia się kolejny problem, bo
pewnie nie masz pojęcia, co to jest dominacja. Podpowiem Ci — potraktuj ją tak,
jak traktuje Cię kierownik działu w robocie, czyli z góry, jak szmatę. Dobrze
też, żebyś ją związał, jeśli jesteś z południowej Polski to możesz ją też
okraść, jak to mają w zwyczaju ludzie dzicy. Jeśli chcesz ją dodatkowo
podniecić, cały czas mów jej brzydkie słowa typu Radom czy Bydgoszcz.
Jaka pozycja?
W jakiej pozycji uprawiać seks, zapytasz. Odpowiedź nie jest
jednoznaczna, podobnie jak Twoja orientacja seksualna. Zwolennikom tradycyjnych
rozwiązań rekomenduje się pozycję misjonarską lub na łyżeczki. Ta pierwsza jest
o tyle bardziej korzystna, że będziesz doskonale widział moment, w którym ona
zasypia z nudów. Wielu zwolenników ma również pozycja od tyłu — niektórym panom
przypomina ona czasy młodości, przywołując na myśl boisko, letnie obozy i
długie wieczory spędzone przy ognisku z kolegami. Niemniej popularna jest
również pozycja na jeźdźca, ale polecana jest tylko mężczyznom o nieco
drobniejszej budowie, inaczej zaczyna
przypominać rodeo na świni i odbiera kobiecie radość z zabawy
F jak fetysz
Zapytasz o fetysze. To zależy, co konkretnie masz na myśli.
Jeśli kręcą Cię wysokie obcasy czy pończochy, to jest to jak najbardziej akceptowalne
i możesz zasugerować kochance, żeby ubrała coś seksownego. Jeśli lubisz egzotyczne,
wyuzdane laski, to idź do Miszczaka, on takie zatrudnia jako pogodynki w swojej stacji. Jeśli
lubisz kobiety z penisem, pogadaj ze swoim starym, bo macie podobny gust.
Oczywiście różnych ludzi podniecają różne rzeczy, na
przykład facetów z Łodzi podnieca perspektywa zatrudnienia, jednak pozostaje
nigdy nie spełnioną fantazją. Historia zna przypadki ludzi, których podnieca
molestowanie seksualne kobiet i jak kobieta uprawia seks z koniem — moda ta
przywędrowała do stolicy z Suwałk, razem z trądem.
Wielkie "O"
Jak zapewnić jej orgazm, zapytasz. Z orgazmem kobiety jest
jak z egzorcyzmami — większość ludzi widziała to w filmach, niektórzy przy tym
byli, ale nieliczni poradzili sobie bez księdza. Czy jakoś tak. Tak naprawdę z
kobietą jest trochę jak z dzieckiem — ważniejsza jest dla niej bliskość,
poczucie więzi i to, żebyś ją przytulał po seksie. Oczywiście to nieco
nietrafione porównanie, bo wszyscy wiemy, że seks z dziećmi to pedofilia i to
pozostawiamy artystom i znanym reżyserom.
Jak zwykle niezawodna :D Rozbawilo mnie do łez
OdpowiedzUsuńA... a... ale to miało podniecać, a nie rozbawiać do łez :( Gdzie popełniłam błąd??? :D
OdpowiedzUsuńWydrukuję to sobie i powieszę nad łóżkiem. W łazience i kuchni też. I dla pewności wytatuuję na klatce.
OdpowiedzUsuńJuż nie udawaj, że masz tam tyle miejsca. No chyba, że mowa o klatce schodowej.
UsuńŚwietne :)
OdpowiedzUsuń"jeśli jesteś z południowej Polski to możesz ją też okraść, jak to mają w zwyczaju ludzie dzicy"-dlaczego akurat z południa Polski?
OdpowiedzUsuńBo na południu więcej jest cyganów niż górników i wzajemnie rywalizują o to, kto więcej nakradnie. Cieszę się, że mogłam pomóc! XOXO
OdpowiedzUsuńDaj kobiecie ołówek xD Co do Łodzi, to jak pracowałam na słuchawkach na nocki, zadzwonił do mnie klient i zaczął opowiadać, jak to wrócił do swojej wsi (bo Łódź nie jest miastem) i się zdziwił, że jak wyjdzie na dach i wyciągnie rękę, to łapie czasem LTE, ale po co ludziom w Łodzi internet, pracy będą szukać? I tak nie znajdą. Zdecydowanie jeden z fajniejszych klientów.
OdpowiedzUsuńNo powaga, dostałaś kiedyś od typa ołówek? Trzeba mieć jaja żeby wyskoczyć z czymś takim. Co do Łodzi, mnie już nic nie zdziwi, proponuję zaorać i zapomnieć, że istniała - a potem to samo na Śląsku, Podlasiu i w ogóle wszędzie poza Warszawą. Albo zrobić jeszcze test ostatniej szansy, na człowieczeństwo - jak wiesz, co to Starbucks, potrafisz wskazać na mapie Plac Zbawiciela i byłeś kiedykolwiek w Bath&Bodyworks, to automatycznie zostajesz mieszkańcem Warszawy.
Usuń