Przejdź do głównej zawartości

Co mówi o Tobie Twoja choinka?

Wydawałoby się, że to zwykłe drzewko — ot, choinka. Nic bardziej mylnego! Nasza choinka to tak naprawdę odzwierciedlenie naszej osobowości, poglądów — a może przede wszystkim — statusu materialnego. Chcesz wiedzieć, co mówi o Tobie Twoja choinka? Zapraszam do lektury!


Jeżeli wybrałeś choinkę plastikową, prawdopodobnie podążasz za proekologicznymi trendami, a na Twoim drzewku zawisną wyłącznie pierniczki gluten-free. Inna teoria głosi, że jesteś po prostu dziadem, który od dwudziestu lat na Święta wyciąga z czeluści piwnicy to samo obgryzione przez szczury drzewko. Nie wyobrażasz sobie Świąt bez bigosu i chlania ze szwagrem.

Jeśli zdecydowałeś się na kosztowną jodłę kaukaską albo świerk srebrny, to pewnie chwilę wcześniej zrobiłeś zakupy w Almie, ale takie skromne, bo przecież w drugie Święto lecisz na Fuerteventurę.

Jeżeli kupiłeś małą choinkę, to pewnie masz małego siusiaka, albo po prostu małe mieszkanie i nie wiem, która z opcji jest smutniejsza.

Jeżeli Twoja choinka jest okazała i rozłożysta, pewnie nielegalnie wyciąłeś ją z lasu i jesteś najsprytniejszym samcem w okolicy, chociaż do tej pory nie wpadłeś na to, że sąsiad sypia z Twoją żoną.

Jeśli ustroiłeś choinkę na bogato, to pewnie w Carrefourze wyczaiłeś promocję na bombki, których nikt inny nie chciał. Jeśli ozdoby na Twoim drzewku są ubogie, to dokładnie odzwierciedlają one Twoje życie towarzyskie. Jeżeli zaś rozwiesiłeś na choince dużo lampek, to zapewne mama nadal płaci Twoje rachunki za prąd.

Skoro już wiecie wszystko o swojej choince, to pozostaje mi tylko życzyć Wam Wesołych Świąt! 

Komentarze

  1. To się nazywa dobry początek dnia! :D
    No cóż, jeśli o mnie chodzi, to wszystko się zgadza...

    OdpowiedzUsuń
  2. #jestęhipsterę, wycięłam chojankę z własnego podwórka i wygląda w sam raz - nie ma dla mnie odpowiedniego portretu psychologicznego :P

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Jeśli własnoręcznie wycięłaś choinkę to znak, że jesteś taką babą-drwalem, tylko z dłuższym wąsem, nienawidzisz mężczyzn i większość czasu spędzasz rozmawiając ze swoim kotem.

      Usuń

Prześlij komentarz

Popularne posty z tego bloga

Co mówi o tobie twój ulubiony alkohol?

Wydawałoby się, że spożywany alkohol nie ma większego znaczenia — ewentualnie nabiera go następnego dnia, kiedy budzisz się na tapczanie w otoczeniu własnych wymiocin. Alkohol tak naprawdę określa nas jako ludzi, choć równie często odbiera nam człowieczeństwo. Sprawdźcie sami. To pierwsze, bo tego drugiego to ja nie polecam. Wódka Wódka jest Natalią Siwiec wśród alkoholi — jest ogólnodostępna, stosunkowo tania i wszyscy się cieszą, jak stoi na stole. Jeśli wybierasz wódkę, prawdopodobnie jesteś pragmatykiem, człowiekiem przywiązanym do tradycji, który nie ulega chwilowym trendom. Jeśli sięgasz po najtańszą wódkę, pewnie masz jakieś obciachowe imię typu Mariusz, golisz się jednorazówką, a stara kupuje Ci majtki w Lidlu. Jeśli pijasz Finlandię, pewnie prowadzisz działalność gospodarczą, Twoja żona chodzi w futrze z lisa, a w mieszkaniu zrobiłeś sobie kominek, bo widziałeś coś takiego w Dynastii . Jeśli wybierasz wódkę smakową, pewnie jesteś pedałem. Whisky Jeśli pijesz whisky, pewn...

Co mówi o tobie twój pączek?

Któż z nas nie uległ dziś pokusie tłuściutkiego, drożdżowego rarytasu otulonego słodkim lukrem? Tłusty czwartek to doskonała okazja do pewnej refleksji dotyczącej tego, jakimi jesteśmy ludźmi. Co zaskakujące, możemy to stwierdzić patrząc na nasze tłustoczwartkowe frykasy. Pączek z marmoladą Myślisz — tradycja. Błąd! Pączek z dżemem to disco polo polskiej sztuki piekarniczej. Wielbiciele pączka z dżemem to ci sami ludzie, którym hotel Gołębiewski kojarzy się z luksusem. Inaczej jest, jeśli był to pączek z konfiturą z czerwonej cebuli — wówczas możesz odetchnąć z ulgą i spokojnie dopić swoje korzenne latte z Costy. Pączek z toffi Taki pączek jest jak Tomasz Karolak — dużo kosztuje, a wygląda jakby był wypełniony sraką. Wciąż jednak wygrywa z klasycznym pączkiem, bowiem daje złudne poczucie bycia lepszym od zwykłych konsumentów pączka z marmoladą — nic bardziej mylnego. Jedząc takiego pączka potwierdzasz, że w życiu totalnie brakuje ci polotu. Pączek z marketu Pączek z market...

Dlaczego nie wychodzi Ci z chłopem?

Wakacje… Czas letnich uniesień, wielkich namiętności, gorących pocałunków, dotyku skóry muśniętej promieniami słońca, oprószonej złotym piaskiem i grudkami soli morskiej. Patrzycie sobie głęboko w oczy, on odgarnia włosy z Twojego policzka, w powietrzu unosi się zapach smażonego dorsza. Czujesz, że tutaj, w tym momencie i w tej chwili świat mógłby się skończyć, a niczego byś nie żałowała. No może poza smarowaniem się olejem kokosowym zamiast kremu z filtrem.  Patrzysz na niego i zastanawiasz, czy Twoje imię dobrze komponuje się z jego nazwiskiem i czy dla Ciebie wyprowadzi się z Iławy do Twojego rodzinnego Kalisza. Potem idziecie do pensjonatu, w którym wynajął pokój z nieco zapadniętym tapczanem i kochacie się długo i namiętnie cztery i pół minuty, bo tyle ma Tamagotchi Hemingwaya. Potem pytasz go, czy wie co to Hemingway, a on mówi, że to chyba nazwa jakiegoś przylądka na Oceanie Spokojnym. Czujesz, że umarłaś wewnętrznie, on zapala papierosa i pyta, czy chcesz iść na zapiekankę...