Święta to czas pojebany jak Podlasie, bo z jednej strony czujesz taką presję kupowania świecących reniferów, wieszania skarpet nad kominkiem, dekorowania choinki, a z drugiej czujesz pustkę, Weltszmerc i masz myśli samobójcze, widząc jak stara wyzywa na sernik, że znowu popękał na wierzchu. W psychologii nazywamy to dysonansem poznawczym.
Potem patrzysz na ten sernik i widzisz, że to taka metafora Twojego życia, czyli w środku może nawet jesteś wartościowym człowiekiem, ale wszyscy widzą to, jak zjebanie wyglądasz i próbują robić dobrą minę do złej gry, prawiąc komplementy i zachwalając puszystą strukturę.
I tu pojawia się pytanie - jak przetrwać Święta? Wiadomo, że jak jesteś celebrytą lub celebrytką, to od początku grudnia pieczołowicie planujesz swój feed na Instagrama, kupujesz wszystkie drogie gadżety świąteczne, Twój dom od połowy grudnia wygląda jak chata króla cyganów, ale to nic, bo w Internecie wszyscy zachwycają się tym, jak pięknie zaaranżowałaś swoje wnętrza. Potem zamawiasz sushi i Prosecco i masz Wigilię z bani.
Jeśli jesteś zwykłym, szarym, polskim mężczyzną, to przede wszystkim zachowaj bezwzględny spokój, nawet jeśli Twoja stara okłada Cię mopem i grozi, że w przyszłym roku będziesz miał chuj nie Święta, skoro nie chcesz wytrzepać dywanu. Postaraj się schodzić swojej sfrustrowanej małżonce z drogi, najlepiej schowaj się w tapczanie i wyjdź dopiero w Wigilię, kiedy będzie w dobrym nastroju, bo barszcz wyszedł lepszy niż u teściowej.
Jeśli jesteś zwykłą, szarą, polską kobietą, to masz przejebane, bo całe dnie spędzasz w kuchni, a potem orientujesz się, że od dwunastu godzin wstrzymujesz mocz. Modlisz się, żeby krokiety się nie otwierały podczas smażenia, a biszkopt wyszedł idealnie wilgotny. Potem pół nocy jeździsz na szmacie, zaglądając pod każdy możliwy mebel. Kiedy znajdujesz starego skitranego w tapczanie, zastanawiasz się, co ten idiota właściwie robi i czemu jeszcze nie ubrał choinki. Robisz mu karczemną awanturę, na którą on reaguje płaczem. Do Wigilii nie odzywacie się do siebie, ale potem wrzucacie rodzinną fotkę na Facebooka i pod wpływem ilości zebranych lajków postanawiasz jednak się z nim nie rozwodzić.
Wesołych Świąt kochani,
XOXO
Komentarze
Prześlij komentarz