Przejdź do głównej zawartości

Przegląd jesiennych trendów modowych

Może to przeoczyliście, ale na świecie dzieje się teraz dużo ważnych rzeczy, na przykład Balmain wypuścił kolekcję dla H&M i teraz każdy Polak może wyglądać jak jajko Fabergé albo kolorowy ptak, powiedziałabym paw — taki po dwóch butelkach szampana, ale prawdziwego, z Szampanii. Oczywiście zamiast tego możesz dalej wyglądać jak typowa polska mielonka turystyczna, whatever.    

Jeśli jeszcze się nie domyśliliście, to powiem Wam, że dzisiejszy post będzie o modzie. Martwi mnie, że wielu Polaków nadal nie wie, w co się ubrać, jak dostosować strój do okazji i w ogóle jakie kolory, fasony i materiały zasługują na uwagę tegorocznej jesieni. Czytajcie uważnie i róbcie notatki.

Przede wszystkim ciepło

Jesień to taka pora roku, że o ja jebie, dlatego warto, by panie łaskawszym okiem spojrzały na rajstopy. Polecam szczególnie te grubsze, kryjące, które pozwolą uniknąć tak zwanego efektu zapalenia pęcherza. Możemy poszaleć z fakturami i kolorami, w tym sezonie panie chętnie sięgają po rajstopy imitujące pończochy, czyli coś między brakiem klasy a desperacją.

Warstwy, modne warstwy

Ubieramy się warstwowo, metoda ta potocznie zwana jest metodą showbiznesu, czyli mnóstwo szmat, ale z pozoru dobrze zrobionych. Z okryć wierzchnich polecam poncho, gazpacho lub sombrero, wszystko utrzymane w stonowanych kolorach, o klasycznych krojach.

Co na głowie?

W tym sezonie warto zwrócić uwagę na beret, który jest dopełnieniem stroju i pozwala nam wyglądać jak rasowy żołądź. Panowie z pewnością ucieszą się z powrotu kaszkietu, który skutecznie maskuje zakola i problemy z erekcją.

Niemniej istotna jest w tym sezonie fryzura. Hasło miesiąca: suchy szampon. Jeśli myślisz, że Baptiste to renesansowy malarz, zastanów się co robisz ze swoim życiem. Jesienią włosów nie myjemy, a jedynie spryskujemy suchym szamponem i wyczesujemy. W ten sposób formujemy gniazdo, które będzie wabić ptactwo — łój zgromadzony na skórze naszej głowy pozwoli ptakom przetrwać zimę.

Zapach sezonu

Zapachy jesienią są ważne. Najmodniejszym zapachem sezonu jest dymu z komina, psiego gówna wśród mokrych liści i kwaśnego potu na akrylowym swetrze. Jeśli jednak chcesz się wyróżnić, postaw na zapachy zaskakujące typu mydło, proszek do prania, płyn do płukania ust. Możesz użyć dezodorantu, jego zapach może budzić nieufność, jednak po chwili sprawi, że ludzie będą dla Ciebie uprzejmi.

To tyle, jeśli macie swoje typy w kwestii jesiennych trendów, koniecznie dajcie znać. Cmok w krok! 

Komentarze

Popularne posty z tego bloga

Jakim jesteś pączkiem?

Poniedziałek przed tłustym czwartkiem to doskonały dzień, by dowiedzieć się, jakim typem pączka jesteś. To może wydawać się mało istotne, ale żyjąc w takim przekonaniu, nigdy nie osiągniesz w życiu sukcesu. Taki na przykład Jeff Bezos doskonale wie, jakim jest typem pączka (z ang. donut), pizzy (ang. pizza), kanapki (ang. sandwich) czy kapitalisty (ang. capitalist pig). Jeżeli cenisz sobie tradycyjne wartości takie jak patriotyzm, wiara, heteronormatywność, na co dzień zajmujesz się rozwijaniem swojej kariery, a po pracy lubisz wrócić do domu pachnącego obiadem, gdzie uśmiechem wita cię zadbana, szczupła żona, dla której twój mały penis jest największym jakiego widziała w życiu, zapewne jesteś dobrze wysmażonym pączkiem z konfiturą różaną, który idealnie wpisuje się w gusta ludzi prostych, myślących schematami i lubujących się w przemocy psychicznej. Na co dzień nie lubisz zwracać na siebie uwagi, a kiedy ktoś mówi, że chujowo wyglądasz, mówisz o tym, jakie masz wspaniałe wnętrze. ...

Dlaczego nie wychodzi Ci z chłopem?

Wakacje… Czas letnich uniesień, wielkich namiętności, gorących pocałunków, dotyku skóry muśniętej promieniami słońca, oprószonej złotym piaskiem i grudkami soli morskiej. Patrzycie sobie głęboko w oczy, on odgarnia włosy z Twojego policzka, w powietrzu unosi się zapach smażonego dorsza. Czujesz, że tutaj, w tym momencie i w tej chwili świat mógłby się skończyć, a niczego byś nie żałowała. No może poza smarowaniem się olejem kokosowym zamiast kremu z filtrem.  Patrzysz na niego i zastanawiasz, czy Twoje imię dobrze komponuje się z jego nazwiskiem i czy dla Ciebie wyprowadzi się z Iławy do Twojego rodzinnego Kalisza. Potem idziecie do pensjonatu, w którym wynajął pokój z nieco zapadniętym tapczanem i kochacie się długo i namiętnie cztery i pół minuty, bo tyle ma Tamagotchi Hemingwaya. Potem pytasz go, czy wie co to Hemingway, a on mówi, że to chyba nazwa jakiegoś przylądka na Oceanie Spokojnym. Czujesz, że umarłaś wewnętrznie, on zapala papierosa i pyta, czy chcesz iść na zapiekankę...

Co mówi o tobie twój ulubiony alkohol?

Wydawałoby się, że spożywany alkohol nie ma większego znaczenia — ewentualnie nabiera go następnego dnia, kiedy budzisz się na tapczanie w otoczeniu własnych wymiocin. Alkohol tak naprawdę określa nas jako ludzi, choć równie często odbiera nam człowieczeństwo. Sprawdźcie sami. To pierwsze, bo tego drugiego to ja nie polecam. Wódka Wódka jest Natalią Siwiec wśród alkoholi — jest ogólnodostępna, stosunkowo tania i wszyscy się cieszą, jak stoi na stole. Jeśli wybierasz wódkę, prawdopodobnie jesteś pragmatykiem, człowiekiem przywiązanym do tradycji, który nie ulega chwilowym trendom. Jeśli sięgasz po najtańszą wódkę, pewnie masz jakieś obciachowe imię typu Mariusz, golisz się jednorazówką, a stara kupuje Ci majtki w Lidlu. Jeśli pijasz Finlandię, pewnie prowadzisz działalność gospodarczą, Twoja żona chodzi w futrze z lisa, a w mieszkaniu zrobiłeś sobie kominek, bo widziałeś coś takiego w Dynastii . Jeśli wybierasz wódkę smakową, pewnie jesteś pedałem. Whisky Jeśli pijesz whisky, pewn...